Jest w tym Netflixowym zamachnięciu się na legendę pomysł, bez którego zamach nie miałby przecież sensu. Jakież uzasadnienie miałoby nakręcenie czegoś ponownie, tak samo? Ten pomysł to Pan Samochodzik jakiego dotąd nie znamy, w wariacyjnej wersji. Niestety, tak to jest gdy silnik pod maską za słaby – całkiem dobry pomysł nie odpalił.
To dzięki Kalinie Jędrusik na teleturniejowe pytanie o to, czy samum był wiatrem gorącym, czy też chłodnym, odpowiadam bez wahania. Seks-bomba z ekranu, autorka najodważniejszej sceny erotycznej w dziejach polskiego kina nie powróciła w filmie „Bo we mnie jest seks”. Za to powróciło nasze wyobrażenie o niej.
We use cookies to enhance your experience while using our website. If you are using our Services via a browser you can restrict, block or remove cookies through your web browser settings. We also use content and scripts from third parties that may use tracking technologies. You can selectively provide your consent below to allow such third party embeds. For complete information about the cookies we use, data we collect and how we process them, please check our Privacy Policy